czwartek, 16 września 2010

Seryjni mordercy Ameryki

Wieczorem 2 października 2002 roku "Snajper z Waszyngtonu" zaatakował po raz pierwszy. Zaczął strzelać z karabinu w kierunku sklepu ogrodniczego. Chwilę później zginął mężczyzna tankujący samochód. Następnego dnia, jednym strzałem w tył głowy, bandyta morduje kolejne cztery. W mieście wybucha panika. Policja i FBI nie znają motywów psychopaty, nie potrafią obronić ludzi przed kolejnymi atakami. A na te nie trzeba było długo czekać...

4 października snajper znowu zabija kolejne osoby. W ciągu trzech tygodni John Muhammad, jak się później okazało, wraz z Lee Boydem Malvo, zamordowali 10 osób. Za zaprzestanie morderstw żądali okupu w wysokości dziesięciu milionów dolarów.

Na zdjęciu John Muhamad.

 

Meżczyźni zostali ujęci 24 października 2002 roku, przede wszystkim dzięki wskazówkom, jakie policja i FBI otrzymała od obywateli.

Dowody zebrane w trakcie śledztwa pozwoliły jednak na udowodnienie Muhammadowi tylko jednego morderstwa. Jego obrońcy podczas procesu argumentowali, że był niepoczytalny. Przyczyną tego miał być głęboki stres pourazowy, spowodowany przeżyciami z czasów wojny w Zatoce Perskiej. Snajper został skazany na karę śmierci, przez zastrzyk z trucizną. Egzekucja odbyła się 10 listopada 2009 roku.

Jego wspólnik, jako że był niepełnoletni, dostał dożywocie, bez możliwości ubiegania się o przedterminowe zwolnienie.

Na zdjęciu Lee Boyd Malvo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz