sobota, 25 września 2010

Najmroczniejsi seryjni zabójcy

W minionych epokach seryjni zabójcy miewali związki z czarną magią. Współcześnie też pojawiają się podobni mordercy, których udaje się wytropić dzięki rozwojowi psychologii i kryminologii.
Wśród seryjnych morderców naszych czasów szczególne miejsce zajmuje Adolfo de Jesus Constanzo. Adolfo, z pochodzenia Kubańczyk, urodził się 1 września 1962 r. w Miami na Florydzie. Ten obywatel Stanów Zjednoczonych przez wiele lat utrzymywał się z przemycania narkotyków przez granicę z Meksykiem.

Constanzo, aby zapewnić sobie powodzenie w tej działalności zaczął składać ofiary z ludzi. Twierdził on, że dzięki rytuałom, w trakcie których przelewa ludzką krew, staje się niewidzialny dla wrogów.

Jako amulet Adolfo nosił naszyjnik wykonany z ludzkich kręgów. Nie krył swych praktyk przed kontrahentami, co sprawiało, że obawiano się go bardziej niż policji. Wspólnicy woleli spędzić długie lata w więzieniu, niźli zdradzić Adolfo i narazić się na jego zemstę.

Przystąpienie do gangu Constanzy wiązało się z przejściem serii rytuałów. Odprawiano czarnomagiczne obrzędy, w trakcie których składano siłom zła ofiary, zarówno ze zwierząt, jak i z ludzi. Taką inicjację przeszła również Sara Aldrete, kochanka i prawa ręka Adolfo, młoda blondynka o niewinnym wyglądzie.

W połowie lat 80. XX-go wieku dowodzony przez Adolfo gang przemytników i morderców obrał sobie za siedzibę ranczo o nazwie Santa Elena. Bandyci budzili powszechny strach. I chyba w tym przesadzili. Do policji zaczęły docierać informacje zarówno na temat przemytu narkotyków, jak też morderstw oraz złowieszczych rytuałów praktykowanych na ranczo. 
Wiosną 1989 r. FBI otoczyło ranczo Santa Elena. Aresztowano wtedy kilkoro członków czarnomagicznego gangu. Constanza jednak wraz z Aldrete wymknęli się z oblężenia i uciekli. Policja przeprowadziła drobiazgowe śledztwo, w ramach którego przeszukano cały teren posiadłości. Wstrząśnięci funkcjonariusze odkryli zwłoki 23 ludzi złożonych w ofierze.

Szczątki znajdowały się w różnych stadiach rozkładu.

Biegli ustalili, że ciała ofiar rozczłonkowano w trakcie krwawych rytuałów. Serca, genitalia i kręgosłupy zamordowanych ludzi posłużyły do odprawienia mrocznych obrzędów. Jak już wspomniano, te czarnomagiczne zabiegi gwarantować miały Adolfo niewidzialność i nietykalność w narkobiznesie.

Adolfo zbiegł przed wymiarem sprawiedliwości, ale nie na długo. Schronił się w Meksyku, lecz tamtejsza policja wytropiła jego kryjówkę. Otoczony przez „federales” Constanzo nie poddał się. 6 maja 1989 r. na życzenie Adolfo Sara Aldrete strzeliła mu w głowę. Kobietę ujęto i skazano na długoletnie więzienie. Aldrete wyszła jednak już po 8 latach i zarobiła sporą sumkę na publikacji swych wspomnień.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz